taw
Taw to ostatnia litera hebrajskiego alfabetu. Liczba 400. Znak pisany na czolach, zgodnie z Ezechielem 9:4. Ci nie zostana zniszczeni. Wiecznosc, Taw wykracza poza nasze istnienie. Znak. Pelnia kregu zycia, duchowy krag prawdy. Zupelnie bez planowania tego (a nawet bez wczesniejszej swiadomosci tego) ostatnia litera alfabetu w tym blogu przypadla mi akurat na czas, kiedy obchodze pierwsza rocznice mojego pobytu w Izraelu. Historia zatoczyla kolo. Kompletny rok opisany w kompletnej ilosci wpisow wedlug liter alfabetu. To lubie. :) 22 wrzesnia minal rok od mojej przeprowadzki (wczesniejszy czwartek), a 29 wrzesnia (ostatni czwartek) obchodzilismy Rosz Haszana - nowy rok zydowski. Duzo ludzi mnie pyta, co sie w moim zyciu zmienilo, co ten rok przyniosl, co bylo w nim najwazniejsze, co najmilej wspominam... Wiec dzisiaj troche luzniej, nie politycznie (moze politycznie niepoprawnie) i bardziej osobiscie. Postaram sie troche podsumowac caly ten moj 'alfabet'. Gdy pr...