itonot

To przeciekawe, co dziennikarze potrafia wyciagnac z konferencji prasowej (itonot) zorganizowanej przez biuro Premiera.

Ja wiem, ze ja to za bardzo wszystkich lubie. Za bardzo wszystko doceniam. Za bardzo sie wszystkim ciesze. I pewnie za duzo sie przy tym wszystkim usmiecham.

Wiec moze powinnam uprzedzic, ze poszlam na konferencje prasowa z pozytywnym nastawieniem i do konca nie wiedzialam na co mam narzekac. Nikt mnie nie uprzedzil kogo mam nie lubic, no i coz, tak nieagresywnie uplynal mi ten czas, ze nawet sie z nikim nie poklocilam.

Srodowisko prasowe jest bardzo roznorodne. Lubie obserwowac ludzi, wiec pozwole sobie nieobiektywnie opisac tych, ktorym moglam sie przyjrzec. Obojetnie jak czesto uczestnicze w takich wydarzeniach, zawsze cos innego przykuje moja uwage.
Byli panowie w grafitowych garniturach, idealnie przystrzyzeni, popijajacy czarna kawe. Byli tez nonkonformisci, nieogoleni z latkami na lokciach i piwem w reku. Paru dyplomatow, stojacych tylko we wlasnym gronie, a przy nich zazwyczaj jakies mlode dziewczeta, ubrane ladne acz nieprofesjonalnie. Paru dziennikarzy starszego pokolenia, o dziwo, bylo wyjatkowo skupionych raczej tylko na ciasteczkach i darmowych drinkach (znudzenie po latach?).

Juz podczas czesci bankietowej (czyli drobnego poczestunku na stojaco) slyszalam, jak bardzo niewygodne bylo to wydarzenie dla tych biednych dziennikarzy. Przeciez oni sa tacy zapracowani i darmowe drinki na koszt premiera to naprawde duze poswiecenie. Jak wspaniale, ze udalo im sie wygospodarowac na to czas.

Naglowki gazet z nastepnego dnia mnie rozbawily, wiec moze zanim jeden zacytuje, to po krotce wspomne o czym mowil sam premier.

Jak mozna sie bylo spodziewac, Netanyahu zaczal od noty pozytywnej - mowiac o rozwoju technologicznym Izraela i wspolpracy z ekspertami na swiecie.
Nastepnie przeszedl do waznej i swiezej sprawy - odwiedzin w Jordanii. Spotkanie z Krolem Abdullahem bylo bardzo pozytwne oraz bardzo strategiczne. To najbardziej przyjazny sasiad Izraela i ta wspolpraca jest bardzo wazna dla obu stron. Przywodcy rozmawiali miedzy innymi o sprawie palestynskiej (bo dotyczy obu krajow), o partnerstwie w kwestii ochrony granic.
Netanyahu wspomnial o niesprawiedliwym traktowaniu Izraela przez Unie Europejska, ktora wezwala ambasadorow Izraelskich w Europie, by odpowiedzieli za sprawe osiedlnictwa. Zapytal, dlaczego Unia nie wezwala jeszcze dyplomatow Palestynskich, by odpowiedzieli za akty terroru (ktore nota bede dzieja sie nieprzerwanie).
Premier opowiedzial sporo na temat wspolpracy z Chinami oraz Dalekim Wschodem - co rowniez jest swiezym tematem, z racji, ze Netanyahu odwiedzil Chiny nie tak dawno temu.
Premier poruszyl temat trzech mitow, ktore sa powtarzane przez zachodnie media, takie jak: Sednem problemow na Bliskim Wschodzie jest Izrael i konflikt palestynski -- Dzisiaj, patrzac na to, co sie dzieje w Libii, Syrii czy w Jemenie, zadna doinformowana osoba nie traktuje tego oskarzenia powaznie. Oraz mit: Problem izraelsko-palestynski pozostaje nierozwiazany z powodu nielegalnego osiedlnictwa. -- Konflikt izraelsko-palestynski istnial na dlugo wczesniej zanim po raz pierwszy uzyto terminu i zaczeto odwolywac sie do "nielegalnych osiedli".
Po temacie dotyczacym konfliktow, Netanyahu zwrocil uwage na dalsze postepy w konserwacji wody w Izraelu. Pare lat temu region byl kompletnie zalezny od opadow deszczu. Dzisiaj woda w Izraelu w 80% jest uzyskiwana z odsalania wody morskiej oraz recyklingu wody (dla agrokultury).

Dla mnie najciekawszym tematem byly odwiedziny Netanyahu w Jordanii. Wspolpraca z tym sasiadem, gdzie nadal istnieje wiele obozow 'uchodzcow palestynskich', bedzie kluczowa w najblizszych latach, a perspektywa wspolpracy Izraela i Jordanii dla dobra Palestynczykow jest ogromnie zachecajaca i budujaca.

Na nastepny dzien zwloklam sie z lozka na wpol sennie (czy to juz weekend?) i ruszylam powolnie z domu do kawy. To znaczy do biura. A tu na progu czekala na mnie juz w calej swojej krasie poranna, pachnaca gazeta, z wdziecznym tytulem na pierwszej stronie: "Netanyahu slams EU for 'hypocrisy' on Israel's settlement construction." ("Netanyahu atakuje UE za "hipokryzję" w sprawie budowy osiedli przez Izrael")

I to by bylo na tyle. Reszcie dziekujemy.

Comments

  1. Dzieki za wpis Essy - genialny! Widzę, że masz być coraz blizej Pana Bibiego. Następnym razem bądź gotowa, jak się odwróci z rzędu przed Tobą i podziękuje Ci za artykuł, w którym napisałaś tak jak było. Prawdę, bez zbędnych sensacji i dziwnych dziennikarskich nadinterpretacji... :) sooo happy you're there for such a time as this...

    ReplyDelete
  2. miało być: *widzę, że masz okazję być coraz bliżej... pośpiech ;)

    ReplyDelete
  3. Witaj Estero, myślę,że to o czym piszesz dzieje się wszędzie..brak ludzi dobrej woli. Ania

    ReplyDelete
  4. Dlaczego nie piszesz Estero?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Przepraszam, wlasnie sie zabieram za nadrabianie zaleglosci :)

      Delete
  5. Bardzo interesujący blog. Chcę przybliżać temat Izraela na moim blogu i jeśli pozwolisz to zalinkuję go do swojego, by pozaglądać i inni mieli dostęp do Twoich wypowiedzi. Pozdrawiam. http://ezdraszki.blogspot.com ; Pozaglądałam w różne miejsca u Ciebie .Jestem zachwycona.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuje serdecznie za mile slowa! :) Oczywiscie, prosze linkowac! Pozdrawiam cieplo i rowniez zycze natchnienia w pisaniu! :)

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Szczepionki w Izraelu - komu wierzyć?

sababa

Jeruszalaim