matanot


Z okazji zblizajacej sie Paschy w ostatnich dniach przygotowywalismy paczki zywonosciowe dla potrzebujacych rodzin w Izraelu. Takie ot prezenty - matanot.

Wszyscy pracownicy Ambasady Chrzescijanskiej - od sprzataczek, kierowcow, przez kucharki, asystentow, pisarzy, kamerzystow, po menagerow, dyrektorow i zarzadcow - zebralismy sie na zapleczu budynku przy rozstawionych dlugich stolach i ruszylismy do niecodziennej pracy. Wpierw skladanie tekturowych pudel w solidna calosc, a nastepnie wypelnianie ich po kolei produktami zywnosciowymi: konserwami, workami ryzu, maki, cukru, butelkami z olejem, octem i tak dalej, i tak dalej.

Zywnosc zostala zasponsorowana przez nasze oddzialy na swiecie (w ponad 70-ciu krajach). Kilkaset pudel zostalo spakowanych, by byc blogoslawienstwem dla potrzebujacych rodzin na okres swiat. Mialam przywilej najpierw byc kierowca samochodu przy rozwozeniu paczek na terenie Jerozolimy, a w kolejnych dniach towarzyszylam ciezarowce, ktora wiozla paczki do innych miast.

Wiele paczek indywidualnych trafila do samotnych matek, ktore w malenkich mieszkaniach staraja sie stworzyc cieply dom dla swoich dzieci, zazwyczaj tylko w oparciu o zapomoge od panstwa. Kazda wita nas z radoscia i choc to zydowki, blogoslawia nas i ciesza sie, ze moga nas goscic w swoim domu. Kazda jedna ze lzami w oczach nie moze uwierzyc, ze na swiecie sa chrzescijanie, ktorzy oddali swoje pieniadze, by oni mogli obchodzic swieto Paschy z godnoscia.

Z ciezarowka jedziemy do miasta Ashdod. Na miejscu mielismy przekazac paczki rodzinom ze spolecznosci zydow etiopskich, ktorzy po przyjezdzie do Izraela nie zawsze umieja sie odnalezc w nowej rzeczywistosci. Na miejscu czekaja na nas zastawione stoly - papierowe kwiaty, napoje, ciasteczka, wszystko na bialych obrusach pokrytych cerata. Efraim, lider spolecznosci, tlumaczy, ze chca nam okazac wdziecznosc za okazana pomoc poprzez rozpoczecie swiat razem z nami.

W sali najpierw pojawili sie mezczyzni, wszyscy usiedli po jednej stronie. Eleganccy, wygladali jak zywcem przeniesieni z lat 50. lub 60. Nie umialam powstrzymac zachwytu. :) Gdy pojawil sie pewien starszy pan, paru mlodszych wstalo z miejsca i przygotowalo mu krzeslo. Chwile pozniej pojawialy sie rowniez kobiety, te z kolei ubrane w kolorowe szaty i suknie, przewiazane na okolo, niektore rowniez z zawiazanymi hustami na glowie. One rowniez wygladaly jak zywcem przeniesione - ale z Etiopii. Bez zastanowienia pokolei usiadly po drugiej stronie sali.

Po skromnej uroczystosci i wspolnych modlitwach, przyszedl czas na rozdanie paczek z jedzeniem. Z radoscia i wdziecznoscia podawano pudla z rak do rak, nikt sie nie martwil, ze dla kogos zabraknie. Tutaj z reszta i tak wszyscy sie znaja miedzy soba. Jesli bedzie trzeba, to sasiad podzieli sie z sasiadem.



Kolejne swieta Paschy beda dla wszystkich w Izraelu przypomnieniem o dobroci i wiernosci Boga. Chrzescijanie, rowniez w tym samym czasie wspominajacy Boza dobroc, ktora sie przejawila w ofierze Jezusa Chrystusa na krzyzu, moga zblizyc sie do spolecznosci izraelskiej, by sie uczyc i blogoslawic. A co za tym idzie, moga takze zebrac blogoslawienstwo, bo dobry Bog dotrzymuje swoich obietnic: blogoslawiacym Izrael bedzie blogoslawil.

Comments

Popular posts from this blog

Szczepionki w Izraelu - komu wierzyć?

sababa

Jeruszalaim