szin


Szin (ang. shin)

Boza moc.Pierwsza litera imienia Shaddai.
Wszechmogacy. Zabezpieczajacy. Wystarczajacy.

Szin jak szabbat. Szin jak szalom. Doskonalosc.

Zab umieszczany na mezuzach, na wszystkich odrzwiach domow zydowskich.


Trwa wlasnie bardzo strategiczny tydzien dla Izraela i wszyscy powinismy o tym wiedziec, bo dotyczy to proroczych slow o narodach (czyli o nas).

Nasze stanowisko w tej sprawie jest rownie wazne jak decyzje podejmowane na najwyzszych szczeblach rzadow tego swiata.

W czwartek odbedzie sie antysemicka konferencja ONZ 'przeciw rasizmowi' Durban III. Polski rzad zdecydowal, ze nie bedzie bral w tym udzialu, za co oddajemy chwale Panu Bogu! (pare dodatkowych informacji - kliknij tutaj).

W piatek na Zgromadzeniu Ogolnym ONZ w Nowym Jorku wystapia Mahmoud Abbas (Palestyna) i Binyamin Netanyahu (Izrael), oraz prawdopodobnie odbedzie sie glosowanie w sprawie bezprawnego uznania istnienia panstwa palestynskiego w ramach jednostronnie okreslonych granic.

 Dlaczego ten ruch jest tak wazny:

1. Przede wszystkim, potencjalne panstwo palestynskie nie ma ustalonych granic. Tak zwane "granice sprzed 1967 roku" nigdy granicami nie byly i nimi nie sa w obliczu prawa miedzynarodowego - byly zaledwie linia wstrzymania ognia i nadal sa poddane dyskusji. Zatem uznanie przez ONZ Palestyny w tych granicach bedzie powazna przeszkoda we wszystkich negocjacjach na przyszlosc.

2. Czesto powtarza sie, ze wniosek Abbasa jest jednostronny - to slowo obecnie w Izraelu dziala jak plachta na byka, poniewaz Izrael nie mial nic do powiedzenia w sprawie wniosku. Na dodatek wystapieniu Abbasa przeciwny jest takze palestynski Hamas, ktory twierdzi, ze z nimi nikt na ten temat nie rozmawial. Kogo zatem reprezentuje Abbas? Tylko Zachodni Brzeg? Tylko partie Fatah? Pomijajac teraz wszelkie kwestie wrogosci miedzy dwoma narodami, nie zapominajmy, ze nadal mowimy o ziemiach izraelskich. Dopoki na tym miejscu nie ma i nie powstalo inne panstwo, doputy to JEST Izrael. Jednostronny wniosek Abbasa w normalnych warunkach bylby odebrany za absurdalny.

3. Glosowanie narodow na Zgromadzeniu Ogolnym ONZ jest prawnie bez znaczenia i nie ma mocy sprawczej. O faktycznym statucie Palestyny (wzgledem ONZ) i przyjeciu jej do ONZ moze zdecydowac jedynie Rada Bezpieczenstwa (czlonkowie stali: USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania oraz 10 czlonkow niestalych). Dlaczego wiec tyle szumu wokol glosowania ogolnego? Palestynczykom zalezy na jawnym poparciu ze strony narodow, opowiedzeniu sie po czyjej stronie stoja. Jest to dla nich wazne ze wzgledu na przyszlosc, by wiedziec na kogo moga liczyc i czego sie spodziewac, oraz by moc wywrzec odpowiednia presje na pozostalych.
Mysle, ze nie musze tlumaczyc, jakie to bedzie mialo ogromne implikacje duchowe dla kazdego z narodow, ktore beda wrogie Izraelowi: Ks. Powt. Prawa 30:7.

4. Nawet jesli cale ONZ poprze Palestyne, chocby i nawet Rada Bezpieczenstwa to zrobila, nawet jesli Abbasowi uda sie osiagnac w ONZ wszystko, co sobie umyslil, to na koniec dnia i tak musi wrocic do tej samej ziemi i do tych samych negocjacji. Palestyna nadal nie bedzie istniec. Co zatem sie zmieni? Oczekiwania i roszczenia Palestynczykow, poczucie samosprawiedliwosci i bezkarnosci.No i wraz z czlonkostwem w ONZ wzrosnie ich "zdolnosc manipulacyjna".

5. Nowe panstwo, ktore palestynczycy chca, zeby ONZ uznalo za swojego czlonka, mialoby swoja stolice w Jerozolimie. Zaakceptowanie tego wniosku oznaczaloby poparcie ONZ dla podzielenia lub odebrania Izraelowi Jerozolimy, co byloby juz kompletnie bezwstydnym dzgnieciem narodow w Boza zrenice.


Dzisiaj rano do Ambasady Chrzescijanskiej niektorzy z nas przyszli do pracy pare godzin wczesniej, na modlitwe. Ja sama do konca nie bylam pewna czy uda mi sie wstac tak wczesnie, ale Pan Bog ewidentnie chcial mojej uwagi dzisiaj rano (najpierw obudzily mnie muzulmanskie modly, potem koguty z pobliskiego "domowego zoo" i na koniec najwytrwalszy komar na swiecie, ktory w efekcie zostal przeze mnie przeklety). Suma sumarum, bylam w gotowosci bojowej juz przed 6 rano, co w moim zyciu zdaza sie raz na pare lat.

Oczywiscie modlilismy sie o bezpieczenstwo dla Izraela i Jerozolimy, ale tym razem w szczegolnosci o dojrzalosc i wstrzemiezliwosc dla Sil Obronnych Izraela. Mozemy przewidziec, jakie beda dzialania palestynczykow i wszystkich sasiadow po posiedzeniu ONZ, dlatego modlimy sie o reakcje na to ze strony izraelczykow. Potrzebuja madrosci i wyciszonego umyslu, by nie reagowac w emocjach, ale tylko na poruszenie Ducha. To bedzie ogromnym wyzwaniem, bo jak zwykle narody nie beda zwracaly uwagi na palestynskie prowokacje, natomiast reakcja Izraela bedzie komentowana przez caly swiat.

Pan Bog pokazal mi tez role Polski w tym calym chaosie. Prezydent Komorowski jest obecnie w Nowym Jorku. Juz wczesniej ogloszono, ze Polska nie wezmie udzialu w antysemickiej konferencji Durban III. Doszla do nas tez informacja, ze w glosowaniu w sprawie panstwa palestynskiego, Polska bedzie przeciw. To bardzo wazne i bardzo dobre informacje, ale nasz boj modlitewny musi trwac dalej! Polska nie moze opasc z sil w tych waznych momentach i ktos musi podtrzymac jej ramiona. Gdy modlilam sie dzisiaj rano o Polske i naszego Prezydenta, przyszlo do mnie slowo z Izajasza 61 o zawoju zamiast popiolu, a konkretniej slowa z tlumaczenia angielskiego: piekno zamiast popiolu (beauty for ashes). Pan Bog umozliwil ponowne nawiazanie relacji miedzy Polska i Izraelem. Obecna wiernosc Polski jest godna nasladowania, ale wymaga wstawiennictwa i duchowej ochrony. Nie zapominajmy o tym.

Na ostatniej konferencji prasowej, w ktorej uczestniczylam, dotyczacej prawa Izraela do ziemi, jeden z mowcow, Nikolas Rostov, amerykanski ekspert w temacie obrony narodowej, powiedzial bardzo wazna rzecz (parafraza - wolne tlumaczenie): "Wszelkie prawo musi sie wywodzic z jednego, absolutnego fundamentu prawnego. Domagajac sie praw trzeba uznac prawa oponenta, w innym przypadku wszelkie prawo traci swoja moc, lacznie z tym, ktorego sie domagamy." Rostov odniosl sie do palestynskiej wladzy, ktora rzadajac miedzynarodowego uznania dla siebie, rownoczesnie odmawia uznania Izraela jako panstwa zydowskiego. 

Slowa Rostova sa prawdziwe takze w kontekscie praw duchowych. Czy ignorujac niektore prawa, mozemy oczekiwac, ze inne prawa beda dzialaly na nasza korzysc? Jak mozemy oczekiwac Bozego blogoslawienstwa, jesli uwazamy, ze Boze prawa wobec Izraela sa nieistotne?

Na koniec chce jeszcze zacytowac dyplomate izraelskiego, Zvi Mazel, ktory byl ambasadorem Izraela w Egipcie i Szwecji, rowniez z wczesniej wspomnianej konferencji prasowej:
Mozemy napisac wiele ksiazek o miedzynarodowej dyplomacji, ale to wszystko traci wszelkie znaczenie w obliczu Islamu. Islam nie funkcjonuje wedlug zasad dyplomacji, ani wedlug prawa miedzynarodowego… Wszystkie kraje muzulmanskie wychowuja swoje nowe pokolenia w przekonaniu, ze kazdy, kto reprezentuje inna religie, inna kulture, jest wrogiem. To powazny problem. Mowimy o milionach ludzi, ktorzy wierza w swieta wojne, wierza w swoja dominacje i ostateczne zwyciestwo. Co najbardziej mnie martwi, to ze 130 panstw (na Zgromadzeniu Ogolnym - przyp. red.) bedzie glosowalo za panstwem palestynskim bez wzgledu na to, co Abu Mazen powie. Czy te kraje zdaja sobie sprawe, jakie tego beda implikacje na platformie miedzynarodowej i sytuacji na Bliskim Wschodzie? Prawdopodobnie nie. Pewnie nawet nie wiedza, ze poruszaja sie przeciwko rezolucji 242. Ten ruch niszczy wszelkie negocjacje i prospekt rozmowy. 50 z tych krajow to kraje islamskie, wiec wiemy, ze nas nienawidza. Ale pozostale 80? Tez nas nienawidza? Czy mysla, ze jesli zaglosuja za Palestyna, to terror im nie bedzie zagrazal? To powazne pytania, na ktore nie mam odpowiedzi. W ostatnich latach ONZ ustanowilo 23 rezolucje, ktore sa wrogie panstwu Izraelskiemu. W 1973 roku  (po wojnie Jom Kippur - przyp.red.) wiekszosc krajow afrykanskich ochlodzilo swoje relacje z Izraelem. Dlaczego? Bo panstwa arabskie obiecaly im tansza rope. Oczywiscie zadne ropy nie dostalo, ale krzywda sie stala: Izrael stracil dobre kontakty z Afryka. Czy teraz ma miejsce cos podobnego? Czy Islam obiecal krajom Ameryki Poludniowej i krajom Europejskim, ze im terror nie grozi? Czy taka obietnica zostanie spelniona?

Comments

  1. Witaj
    zawsze wyczekuję Estero Twoich komentarzy do tego co się dzieje na świecie. Dziękuje Ci za to, że otwierasz moje oczy. Jestem pod wrażeniem Bożego działania przez Ciebie i Twoich bliskich.
    Pozdrawiam
    Ania

    ReplyDelete
  2. Zvi Mazel dobrze to ujął, prawdą jest, to co powiedział ap. Paweł, że miłość pieniędzy jest przyczyną wszelkiego zła...
    Kraje zachodu, nie tylko nie troszczą się o sytuacje Izraela, ale również o Chrześcijan, którzy są przecież ich braćmi w Chrystusie, a wszystko dlatego, że boją się, że ropa przestanie płynąć...

    ReplyDelete
  3. no tak ale tez jest przeciez druga strona medalu...
    Jak Amerykania wkraczaja bezprawnie do Iraku i w 3 lata zabijaja ok. 150 000 cywili (w tym kobiety i male dzieci), to nie mozna sie dziwic, ze muzumanie nie lubia zachodu... moze najpierw zachod powinien sie wycofac z krajow muzumanskich i wtedy mozna dopiero oceniac.
    Ciekawe co by Izrael zrobil jak by Amerykanie wkroczyli do Izraela i wystrzelali 150 000 cywili...

    ReplyDelete
  4. Po pierwsze, z kim mam przyjemnosc? Anonimowe dyskusje internetowe nie dzialaja na mnie przekonujaco.

    Nie wiem, co by Izrael zrobil i mam nadzieje, ze nigdy sie nie dowiem.
    "Muzulmanie nie lubia zachodu" to bardzo poprawne politycznie okreslenie ich nastawienia. Obarczanie Ameryki wina za terror islamski jest bardzo wygodnym przerzuceniem odpowiedzialnosci za wyrzadzane zlo. Nie mam zamiaru Ameryki bronic, ale terrorystow tym bardziej nie bede.

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Szczepionki w Izraelu - komu wierzyć?

sababa

Jeruszalaim