tet

Tet jest najrzadziej wystepujaca litera w Biblii.
Tet jest paradoksem, ukrywa w sobie dobro i zlo. To, jak je odbierzemy, zalezy od naszej osobistej decyzji.

"Polozylem dzis przed toba zycie i smierc, blogoslawienstwo i przeklenstwo. Wybierz przeto zycie, abys zyl..." (Przyp. Sal. 30:19)

Numer 9 to skonczonosc czlowieka, sad nad jego zyciem.
Jest 9 owocow Ducha i 9 darow Ducha. 



Bog stworzyl Swiat pelen malych swiatow. przyslowie Jiddisz

Mialam sen, ze spotkalam sie ze znajomym o skrajnie anty-izraelskich pogladach. To znajomy znajomego, Amerykanin, chrzescijanin, mieszkajacy we wschodniej Jerozolimie (arabskiej/palestynskiej czesci miasta). Nasz wspolny znajomy, rowniez o anty-izraelskiej postawie, chcial, zebysmy sie poznali, prawdopodobnie z nadzieja, ze to "dobrze" wplynie na mnie. Ze wzgledu na brak porozumienia (nie mowie o jakims konflikcie, po prostu ze wzgledu na brak jakiejkolwiek motywacji) do naszego spotkania nigdy nie doszlo.
Do spotkania doszlo natomiast w moim snie. Wstepny dyskomfort szybko zniknal i ostatecznie mielismy bardzo dobry czas. Owy kolega okazal sie bardzo sympatycznym czlowiekiem, cieplym i otwartym. Na pewnym etapie snu nawet bardzo mi pomogl i stal sie, moge powiedziec, przyjacielem.

Ale to byl sen. Gdy po obudzeniu sie postanowilam cos z tym zrobic i zadzialac w tej sprawie, bardzo mocno dotarlo do mnie, ze rzeczywistosc ze snu wcale nie musi sie pokrywac z prawda. Zobaczylam profil kolegi na internecie i zmrozilo mnie. "Niegrozne" hasla anty-izraelskie zdobily kazdy zakatek. Nawet najprostsze komentarze, pozornie niezwiazane z Izraelem, mialy odpowiednie zabarwienie. Przyklad: komentarz odnosnie swiat spedzanych w domu, w USA: "Ciesze sie, ze moge spedzic pare dni bez Izraelczykow celujacych karabinami w moja glowe."

Czasami mam wrazenie, ze glowna roznica miedzy mna a takimi osobami jak ten czlowiek jest to, ze ja wiem ZA czym stoje, a on wie PRZECIWKO czemu stoi. Ja chce widziec to, o co warto walczyc, chce miec odwage, by bronic tego, co dla mnie wazne. Natomiast na podstawie jego wypowiedzi, postawy i zartow, mam wrazenie, ze on jest swiadomy tylko tego, czego nienawidzi, czemu sie sprzeciwia, z czym walczy. 

Jedna z rzeczy, ktorej sie tutaj intensywnie ucze, to wlasnie tego, ze jako ukochana corka Taty w tej ziemi, nie jestem przeciwko nikomu. Jestem przeciwko zlu. A z tego zla czesto trzeba ratowac ludzi. Unikam ludzi mi wrogich, a wychodze do tych, ktorzy chca zrozumiec... Oczywiscie, czesto sie denerwuje na ludzi, na ich postawy, z niektorymi sie kloce... ale zadne ich slowo nie ma takiego znaczenia lub takiej mocy, zeby wplynac na to, kim jestem i co tutaj robie. Nigdy nie chce zejsc do tego poziomu, zeby moja rola tutaj ograniczala sie do zwalczania kogokolwiek... Zwalczam antysemityzm. Agresje. Ignorancje. Ale nie ludzi. Chce budowac relacje, mowic Prawde. Lubie mowic ludziom o tym dlaczego wierze. Lubie odpowiadac na pytania o Jezusa, o to, dlaczego jestem w Izraelu, o to, co robie w Ambasadzie Chrzescijanskiej.

Bog stworzyl swiat pelen malych swiatow. W samej Jerozolimie jest ich nieskonczonosc...

* * *

Raja (czyt. Radza) to arabski chrzescijanin, ktory pracuje z ludzmi starszymi i dziecmi na Starym Miescie. Kiedys uczyl robic bomby, potem bral narkotyki, a dzisiaj kupuje starszym ludziom obiady i uczy dzieci wersetow biblijnych. W miniona sobote bralam udzial w swiatecznej kolacji, ktora Raja zorganizowal dla najbiedniejszych, przy kosciele patriarchatu lacinskiego. Kazdemu wreczalismy swiateczny prezent - koce i zywnosc na zime. Pan Jezus przytulal wszystkich juz w drzwiach wejsciowych - widac to bylo po usmiechach tych ludzi. Raja byl przeszczesliwy, biegal od stolika do stolika, blogoslawil ludzi. Czasami sumienie przypomina mu o okropnej przeszlosci, chcialby powiedziec swoim bylym uczniom, ze to, co robili bylo zle. Z dziewieciu, pieciu juz nie zyje. A Raja ma zaledwie 47 lat.

* * *

Aviva jest zydowka w moim wieku. Dzieki zwyklym chrzescijanom na ulicach Jerozolimy uslyszala o Mesjaszu. Zaczela czytac Pisma, doszla do Nowego Testamentu, ktory otrzymala od misjonarzy. Glodna prawdy, pochlaniala po kolei kazda ksiege z ogromna fascynacja. Razem z poznaniem przyszedl Duch Swiety. Aviva przezyla chrzest w Duchu Swietym krotko po nawroceniu, minionego lata. Modlila sie jezykami, miala wizje... Nikt jej wczesniej nie wytlumaczyl tych "zjawisk", myslala, ze to normalne. Jej zdaniem kazdy Zyd, jesli bedzie czytal Boze Slowo ze zrozumieniem i bedzie sie modlil, by Duch Bozy mu tlumaczyl to, co czyta, to pozna Mesjasza - nawet bez ingerencji zadnych "misjonarzy"! Boze Slowo jest pelne Ducha, mowi Aviva, dlatego wystarczy sie na to otworzyc. Ale Aviva nie dyskredytuje tez roli chrzescijan, ktorzy rozmawiaja o Panu Jezusie na ulicach swietego miasta - w koncu to wlasnie oni mieli ogromny wplyw na jej wlasne zycie.

* * *

Tomek jest z Polski. Jeszcze w kraju zaczal studiowac na seminarium, potem wyjechal do Wloch. Tam nauczyl sie biegle wloskiego i zostal franciszkaninem. Trafil do prowincji Ziemi Swietej, mieszka w Jerozolimie od czterech lat. Wita sie ze mna z lekka podejrzliwoscia, wie, ze jestem protestantka. Jego podejrzliwosc nie wiaze sie z moim "innowierstwem" - Tomek nie zna w Jerozolimie zbyt wielu Protestantow, ktorzy byliby zainteresowani Katolikami. A ja lubie. Poznawac, uczyc sie, pytac. Wiec pytam Tomka o podstawy, o rodzaje habitow, o historie, o prace w zakonie. Tomek wyluzowuje. A ja pytam dalej, bo lubie. "Dlaczego jestes zakonnikiem? - A dlaczego ktos sie zeni ze swoja narzeczona? Bo wie, ze to ta jedyna. - Wiedziales, ze to twoje miejsce? -Uslyszalem w srodku glos... - Ducha Swietego?" Tomek sie usmiecha. "Tak, Ducha Swietego..." W styczniu ciag dalszy. Porozmawiamy o Zydach i Muzulmanach.

* * *

Ponizsza piosenka bardzo dotyka mojego serca, wiec wszystkim dedykuje. W klipie jest tlumaczenie angielskie, ale nie do konca wierne, wiec ponizej zamieszczam tlumaczenie polskie.


Kiedy serce placze, tylko Bog je uslyszy.
Bol unosi sie z duszy...
Czlowiek zanim utonie, wpierw upada,
Przerywa cisze krotka modlitwa...

Wysluchaj Izrael, Boze moj, bo jestes wszechmocny!
Dales mi zycie, dales mi wszystko...
W oczach mam lzy, a serce placze w ciszy.
Ale kiedy serce milczy, to dusza wola

Wysluchaj Izrael, Boze moj, jestem teraz sama!
Uczyn mnie silna, Boze, zeby juz sie nie bac!
Bol jest ogromny i nie mam gdzie uciec
Spraw, zeby bol sie skonczyl, brak mi juz sil...

Kiedy serce placze, czas stoi w miejscu
Zycie przewija sie czlowiekowi przed oczyma
Nie chce isc w obce miejsca
Wiec wola do Boga stojac na krawedzi...


Wysluchaj Izrael.

Comments

Popular posts from this blog

Szczepionki w Izraelu - komu wierzyć?

sababa

Jeruszalaim